Siła słowa "nie" w wychowaniu dzieci – jak wyznaczać granice z miłością
Mówienie „nie” dziecku może być jednym z najtrudniejszych zadań dla rodziców i nauczycieli, ale jest kluczowe w kształtowaniu zdrowych granic i poczucia bezpieczeństwa. Artykuł inspirowany książką Jespera Juula „Nie z miłości” pokazuje, jak wyrażać „nie” z miłością i szacunkiem, jednocześnie wspierając rozwój autonomii i samoświadomości u dzieci.
„NIE” Z MIŁOŚCI – jak lektura książki Jespera Juula może pomóc w pracy nauczyciela?
- Nauczyciel, tak samo jak rodzic, powinien umieć powiedzieć dziecku „Nie”, pokazując, jak wyznaczać swoje granice i własną przestrzeń, a także samoświadomość, którą w późniejszym czasie dzieci mogą naśladować.
- Nauczyciele poprzez pracę, jaką wykonują, mogą stawać się obiektem, który rodzic chce naśladować – wpływając na relację ze swoim dzieckiem, gdyż nauczyciele, chcąc nie chcąc, są w roli osoby, która służy – co zaciera granicę bycia rodzicem, a dzieckiem.
- Warto rozwijać u dzieci samoświadomość i dążenie do autonomii. Pomagać im w sytuacjach, gdy chcą coś zrobić, ale nie potrafią, poprzez dobre słowo, a nie wyręczanie ich.
- Mówimy o swoich potrzebach i uczuciach, w ten sposób nie obrażając nikogo, sprawiając, iż mogą różnie zareagować na nasze słowa, lecz nie przekraczamy ich granic.
- Rozwijanie umiejętności i odpowiedzialności u dziecka, za pomocą pytań, które każą mu myśleć przyszłościowo.
- Warto mówić „Nie”, pamiętając o swoich przekonaniach, ale biorąc też pod uwagę potrzeby dziecka.
- Nie krytykować, nie śmiać się z reakcji dziecka, która dla niego w tym momencie jest ważna i konieczna.
„NIE” Z MIŁOŚCI – Co przeczytanie książki może dać rodzicowi
- Rodzice, którzy z miłą chęcią nie odmówiliby niczego swoim dzieciom, uczą się, że zrobienie tego korzystnie wpływa na ich rozwój. Nie muszą oni rezygnować ze swojego życia, aby spełnić każdą zachciankę dziecka, by dziecko czuło się chciane i kochane.
- Potrzeba troszczenia się o swoje potrzeby, nie lekceważąc potrzeb dziecka, charakteryzuje się dobrym przywództwem. Ważne jest, aby rodzice nie usługiwali dziecku, ale z czasem dorastania uczyli go że może być samodzielne, w ten sposób pokazując mu, iż rodzicom na nim zależy. Bycie sługą własnego dziecka sprawia, że staje się ono nieszczęśliwe, samotne i ma poczucie bycia niechcianym.
- Używanie zrozumiałego i prostego języka, tak aby dziecko zrozumiało, co się do niego mówi. Krótkie komunikaty, proste słowa, przystosowane do okresu rozwojowego dziecka.
- Nauka mówienia o swoich uczuciach, wyrażenia swoich granic, potrzeb i życzeń, nie używając obraźliwego języka.
- Praca nad byciem autorytetem dla swoich dzieci.
- Dawanie dzieciom tego, czego chcą, nie jest czymś złym, jeżeli nie jest to sposób na unikanie konfliktów.
- Warto mówić „Nie”, pamiętając o swoich przekonaniach, ale biorąc pod uwagę potrzeby dziecka.
- Nie krytykować, nie śmiać się z reakcji dziecka, która dla niego w tym momencie jest ważna i konieczna.
- Spontaniczne powiedzenie „Nie”, bez posiadanej odpowiedzi, nie jest niczym złym, nie zawsze rodzic musi być przygotowany na podanie powodu swojej decyzji.
- Zrozumienie autonomii dziecka, ale okazywanie mu uczuć.
- Ewoluowanie odpowiedzialności i kontroli rodziców nad dorastającym dzieckiem (wraz z dorastaniem dziecka, kontrola rodziców także powinna się zmieniać i dostosowywać do wieku dziecka czy zagrożeń świata zewnętrznego).
- Wypracowanie z partnerem wspólnego frontu i postawy względem dorastającego dziecka.
- Dziecko ma prawo powiedzieć „Nie”.
—
Autorka: Agnieszka Janczura